Katarzyna Gurbacka
Dietetyk
Promotor Zdrowego Odżywiania
Autorka Diety Venus
Czym są antybiotyki?
Antybiotyki to środki o niszczącym działaniu na bakterie – i obecnie stanowią jedne z najczęściej przepisywanych leków w nowoczesnej medycynie. Ich nazwa pochodzi od greckich słów „anty” – przeciw oraz „bios” – życie. Niektóre z nich występują naturalnie w przyrodzie, i są wytwarzane przez niektóre bakterie i grzyby. Dzięki temu zabijają swoich konkurentów, i mogą bez przeszkód się rozwijać.
Dla nas, ludzi, ich odkrycie przyniosło ratunek tysiącom ludzi, wśród których zakażenia dotąd zbierały śmiertelne żniwo. Antybiotyki pozwalają nam nie tylko zwalczyć samą infekcję, ale również zapobiec jej odległym skutkom.
Przykładem tej pierwszej sytuacji jest gruźlica – choroba w krajach zachodnich niemal zapomniana – ale wciąż częsta w krajach rozwijających się. Według raportu WHO, skuteczna terapia gruźlicy za pomocą antybiotyków pozwoliła uratować ponad 43 miliony istnień ludzkich od 2000 roku.
Napój, który silnie alkalizuje, może nawet pokonać raka!
Z kolei przykładem tej drugiej są konsekwencje gorączki reumatycznej, choroby atakującej serce, stawy oraz mózg, które młode pokolenie lekarzy poznaje wyłącznie dzięki lekturze podręczników. Tej choroby obawiano się od wieków – prawdopodobnie już od czasów Hipokratesa. Dzisiaj wiadomo, że ma ona związek z nieleczoną infekcją Streptococcus pyogenes, bakterią wywołującą anginę – z którą jako dziecko zmierzył się chyba każdy z nas.
Skąd wzięły się antybiotyki?
Odkrycie antybiotyków zawdzięczamy całkowitemu przypadkowi, a można nawet powiedzieć – pewnemu niedbalstwu niektórych naukowców. Pierwszy antybiotyk został wyizolowany przez Aleksandra Fleminga. Fleming wręcz słynął z tego, że był raczej niechlujny, a w jego pracowni zawsze panował brud. Zajmował się on badaniami nad bakteriami, i miał zwyczaj pozostawiania szkiełek z pożywkami dla mikroorganizmów wszędzie w swoim laboratorium – a te z ochotą je zasiedlały.
Pewnego dnia, udając się na zasłużone wakacje, prawdopodobnie po prostu zapomniał oddać swój sprzęt do sterylizacji. Ale gdyby to uczynił – nigdy nie odkryłby pierwszego antybiotyku. Na niektórych szkiełkach agarowych, które porosła niebieska pleśń – czyli grzyby z rodzaju Penicylinum notatum, bakterie nie rosły! Fleming słusznie domniemywał, że musi za to odpowiadać jakaś substancja, która produkowana jest przez te grzyby.
Udało mu się wyizolować z niego bakteriobójczy związek, który nazwał penicyliną. Jednak jego roztargnienie, a może słomiany zapał sprawił, że po kilku próbach zrezygnował on z dalszych eksperymentów.
Dopiero w 1940 r. dwojgu naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego – Howard Florey oraz Ernst Chain, po raz pierwszy udało się udowodnić skuteczność antybiotyku. Zakazili osiem myszy bakterią, o której wiedzieli, że okaże się zabójcza dla zwierząt. Następnie, czterem z nich podano penicylinę. Przeżyły tylko te, które brały antybiotyk. Następnie odnieśli kolejny sukces – tym razem ratując chłopca, u którego doszło do zakażenia rany po operacji chirurgicznej.
Od tej pory produkcję antybiotyków podjęto na masową skalę, aby zaspokoić zapotrzebowanie żołnierzy podczas II wojny światowej, którzy w innych czasach umierali nie w skutek odniesionych w walce ran, ale ich zakażenia. Penicylina, produkowana w bilionach jednostek każdego roku, została okrzyknięta „cudownym lekiem II wojny światowej”, gdyż z jej pomocą udało się uchronić od śmierci setki tysięcy ludzi. Można powiedzieć, że dzięki antybiotykom – ta wojna była zupełnie inna.
Jak działają antybiotyki?
Pierwszy odkryty antybiotyk, penicylina, działa hamując tworzenie ściany komórkowej bakterii, stanowiącej jakoby mur, odgradzający ich wnętrze od środowiska zewnętrznego. Inne, , hamują syntezę DNA mikrobów, uniemożliwiając im dalsze podziały a zatem – rozmnażanie.
Ponieważ działają tylko na enzymy występujące w bakteriach – nie wywierają takiego samego efektu na komórki człowieka. Inne antybiotyki, np. chloramfenikol, gentamycyna czy erytromycyna, wpływają na tworzenie białek bakterii, wiążąc się z rybosomami, będącymi jakoby wewnątrzkomórkowymi „fabrykami” tych składników.
Z kolei nystatyna, czy klotrimazol, często używane w dermatologii, zmieniają przepuszczalność błony komórkowej . Tworzą w błonie bakterii pory, przez które zawartość komórki „ucieka” na zewnątrz. Obecnie używa się ponad 100 różnych antybiotyków, a lista ta wciąż rośnie. Naturalne substancje modyfikowane są w laboratoriach tak, by zwiększyć ich siłę i zakres działania.
Dzisiaj tworzenie antybiotyków przypomina bowiem prawdziwy „wyścig zbrojeń”. My zajmujemy się tworzeniem broni coraz mocniejszej, o coraz większej sile rażenia, natomiast zarazki uczą się, jak nas przechytrzyć, wytwarzając oporność na antybiotyki.
Jakie są efekty uboczne antybiotyków?
Jak można przypuszczać, antybiotyk nie jest „mądrą” substancją, i zabija wszystkie mikroby, które są wrażliwe na jego działanie. Ich ofiarą padają również bakterie, które naturalnie występują w naszym jelicie. Ludzki układ pokarmowy jest zasiedlony przez około 100 trylionów mikroorganizmów, o niezwykle ważnej roli dla naszej odporności… i nie tylko.
Antybiotyk zabija niektóre z dobrych szczepów bakterii w jelicie, prowadząc do swego rodzaju „ekologicznej katastrofy” w naszym wewnętrznym środowisku, związanej z zaburzeniem proporcji między różnymi gatunkami bakterii. Nazwyane jest to dysbiozą. Częstym powikłaniem tych bakteriobójczych leków jest biegunka poantybiotykowa, będąca właśnie jej wyrazem.
Mikroflora jelita ma niezwykłe właściwości, i wedłu czasopisma Gut może być w zasadzie traktowana jako kolejny „organ”. Również składa się z komórek, które jak nasze zawierają materiał genetyczny, i ulegają podziałom, a zaburzenia mikroflory jelitowej, jak i jej brak ma widoczne konsekwencje dla organizmu.
Co więcej, skład mikroflory ulega zmianom pod wpływem diety, zabiegów, czy właśnie – antybiotyków. Kiedy człowiek przychodzi na świat, jego układ pokarmowy jest jałowy, lub przebywają w nim tylko pojedyncze mikroby, ale już w pierwszej dobie życia zaczynają go zasiedlać bakterie, które rosną i ewoluują wraz z nim. Zmiany w składzie mikroflory zachodzą cały czas w ciągu naszego życia, i ich nieprawidłowy kierunek odbija się na naszym zdrowiu.
Popularne: Ta herbatka jest lepsza niż aspiryna (skraca czas choroby nawet o..)
Dlatego skutki wspomnianej dyzbiozy, do której może dojść w skutek przyjmowania antybiotyków, mogą być znacznie szersze.
Według Therapeutic Advances in Gastroenterology, rola mikroorganizmów w jelicie polega również na:
-zapewnieniu odpowiedniego stanu odżywienia, umożliwiając wchłanianie niektórych składników,
-modulowaniu funkcji układu odpornościowego,
-ochronie przed rozwojem chorób zapalnych (np. chorobą Crohna), czy innymi związanymi z objawami ze strony jelit (jak zespół jelita drażliwego),
-zapobieganiu rozwojowi otyłości oraz cukrzycy.
-wpływie na metabolizm oraz utrzymanie prawidłowej wagi ciała.
Inne skutki uboczne antybiotyków
Większość działań niepożądanych antybiotyków jest podobna do innych leków. W trakcie kuracji mogą wystąpić bóle brzucha, nudności, zawroty głowy. Nie ma oczywiście leków bez skutków ubocznych, i antybiotyki nie są tu wyjątkiem.
Poza zabójczym działaniem na bakterie, również te bytujące w naszym jelicie, często wywołują reakcje alergiczne. Według lek Rolanda Solensky, alergia na penicylinę dotyka 10% z nas, ale tak naprawdę wielu z nas nie wie na czym ona polega.
Dlatego wielu ludzi zgłaszających ową „alergię/uczulenie” tak naprawdę może przyjmować penicylinę bez większych problemów. Uczulenie na penicylinę najczęściej przybiera formę wysypki, ale może być poważniejsza – jak duszność, obrzęk twarzy i wstrząs anafilaktyczny.
Niektóre antybiotyki, np. wankomycyna, gdy jest podawana zbyt szybko do żyły, może wywołać uwolnienie głównego przekaźnika uczestniczącego w reakcji alergicznej – histaminy, co nazywane jest „zespołem czerwonego człowieka”. Z kolei dla chloramfenikolu, opisano „zespół szarego dziecka”.
Przy stosowaniu zbyt dużej dawki u małych pacjentów pojawiało się szarosine zabarwienie skóry i duszność, będące wyrazem zatrucia toksycznymi metabolitami tego leku – dlatego dzisiaj tego antybiotyku u małych dzieci się nie stosuje.
Aminoglikozydy działają ototoksycznie, oraz nefrotoksycznie (uszkadzając słuch i nerki), dlatego przy ich stosowaniu często monitoruje się ich stężenie we krwi, aby uniknąć takich skutków.
Jak zmniejszyć częstość leczenia antybiotykami i kiedy je brać?
Jeśli chcesz ograniczyć stosowanie antybiotyków, przede wszystkim musisz pamiętać, że nie działają one na wszystkie infekcje. Nie działają one na grzyby, wobec których stosuje się leki przeciwgrzybicze. Zwykłe przeziębienie, zmora okresu jesieni i wiosny, jest powodowane przez wirusy, wobec których antybiotyki pozostają nieskuteczne.
Zwykle infekcję wirusową od bakteryjnej można odróżnić na podstawie samych objawów. Jeśli dręczy nas wirus, temperatura ciała zwykle nie przekracza 38ᵒC. Pojawia się ból gardła, kaszel oraz uporczywy, wodnisty katar, który zmienia z czasem swój charakter na ropny – ale to nie oznacza, że do wirusa „dołączyła się” bakteria. Gdy dochodzi do tego uczucie rozbicia, ból stawów, oraz gorączka – najprawdopodobniej dopadła nas grypa.
Przy takich objawach podawanie antybiotyku nie skróci czasu trwania objawów – infekcję wirusową najlepiej jest „przeleżeć”. Objawy ustępują w ciagu 7 dni, a podwyższoną temperaturę i bóle możemy złagodzić stosując np. paracetamol oraz ibuprofen.
Napój, który silnie wzmacnia odporność (pijesz go?)
Zupełnie inaczej wygląda angina bakteryjna. To zakażenie wywołane przez Streptococcus pyogenes. Objawy pojawiają się nagle, z gorączką (>39ᵒC), węzły chłonne w okolicy żuchwy są boleśnie powiększone, ból gardła utrudnia połykanie, a oglądane migdałki pokryte są ropnym nalotem.
Przy anginie konieczne jest stosowanie antybiotyków, ponieważ zapobiega to rozwojowi gorączki reumatycznej, występującej u 3% nieleczonych pacjentów. Charakteryzuje się bolesnym zapaleniem stawów, a jej skutkiem po wielu latach jest powstawanie wad serca.
Dawniej mawiano, że angina „liże stawy, kąsa serce”.
Inne infekcje bakteryjne mogą mieć znacznie mniej dramatyczny przebieg.
Zakażenie Chlamydophilia pneumoniae początkowo zaczyna się biegunką, po której występuje długotrwały, uporczywy kaszel. Ponieważ udowodniono związek tej infekcji z napadami astmy, czasami jednak, mimo łagodnych objawów, leczeni antybiotykami może być konieczne. Zawsze, gdy objawy trwają długo, czy mamy wysoką temperaturę, powinniśmy się udać do lekarza który oceni, czy stosowanie antybiotyków rzeczywiście jest konieczne.
Suplementy, które dobrze jest przyjmować z antybiotykami
Kiedy ponad dekadę temu zaczęto szeroko stosować probiotyki, głównym celem było zapobieganie biegunce poantybiotykowej, będącej skutkiem zaburzeń składu flory jelitowej wywołanej tymi lekami.
Wkrótce okazało się, że mogą mieć również liczne inne korzyści dla zdrowia, a ich stosowanie jest całkowicie bezpieczne. Probiotyki są jakoby przeciwieństwem antybiotyków, a ich nazwa oznacza „dla życia” (od słów „pro” i „bios”). Zawierają różne szczepy bakterii występujących naturalnie w naszym jelicie. Do najlepiej przebadanych szczepów należą Lactobacillus rhamnosus GG oraz Saccharomyces boulardii.
Wedle Journal of pediatric gastroenterology and nutrition są jako wspomaganie leczenia ostrej biegunki u dzieci, i istnieje znaczna ilość dowodów na ich skuteczność również w innych chorobach układu pokarmowego – od zatwardzenia, przez zespół jelita drażliwego (IBS).
Dobroczynne bakterie, które dbają o prawidłową florę bakteryjną (przyjmuj je)
Ponadto jak informuje Pediatrics, L. rhamonosus zapewnia ochronę przed infekcjami poza układem pokarmowym, w tym górnych dróg oddechowych, najczęściej wywoływanych przez wirusy. Korzyści ze stosowania probiotyków odnoszą również alergicy i osoby chore na astmę. W eksperymencie opisanym w International Journal of Obesity, dzieci, których matki przyjmowały probiotyki już w trakcie ciąży, miały mniejsze ryzyko rozwoju otyłości w ciągu pierwszych lat życia niż dzieci, u których nie podjęto takiej interwencji.
Na naszą odporność mają wpływ również różne mikro- oraz makroelementy. Cynk wspiera odpowiednie działanie układu odpornościowego, oraz wspomaga leczenie ran. Selen pomaga neutrofilom zwalczać zarazki, i chroni je przed działaniem wolnych rodników, uwalnianych w tym procesie. Wedle ekspertów z witryny WebMD, naszą odporność wspierają również naturalne antyoksydanty (witamina C, E oraz beta-karoten), które najlepiej jest czerpać z naturalnych źródeł, jak warzywa i owoce oraz orzechy. To prawdziwe „super-foods” dla zdrowia, lepsze niż jakiekolwiek suplementy diety, dostarczające nam zarazem wiele innych niezbędnych składników odżywczych.
Jak stosować antybiotyki?
Antybiotyki powinniśmy zawsze stosować wedle zaleceń lekarza – do ostatniej przepisanej dawki.
Jeżeli mamy prowadzić kurację przez 7 dni, kończymy ją po 7 dniach, jeśli przez 3 – przez taki czas przyjmujemy tabletki. Tragiczny był los pierwszej osoby leczonej penicyliną. Policjant, którego infekcja skóry zaczęła się szerzyć na płuca, ramię oraz oczy, początkowo zaczął wracać do zdrowia, jednak zanim ukończył kurację, naukowcom skończył się zapas antybiotyku.
Do wyizolowania odpowiedniej ilości leku dla jednej osoby, potrzeba było wyhodować 2000 litrów pleśni Penicilinum. Bakterie uderzyły wkrótce ze zdwojoną siłą, i pacjent zmarł w skutek sepsy.
Aby kuracja antybiotykiem była skuteczna wszystkie bakterie musza zostać wybite, a to wymaga odpowiedniego czasu jej trwania. Dodatkowo odpowiednio długi czas kuracji zapobiega powstawaniu oporności zarazków na antybiotyki. Nie utrzymując odpowiedniego reżimu, mimo że nie odczuwamy już objawów, niemal z pewnością nie wszystkie bakterie zostały zabite.
Te, które zostają, przestają natomiast reagować na lek. Kiedy się namnożą, i objawy powrócą, podany wcześniej antybiotyk już nie zadziała.
Oporność na antybiotyki to ważne pojęcie, ale nie każdy pojmuje to pojęcie tak samo. Badanie organizacji Wellcome Trust ujawnia, że wielu z nas kończy antybiotykoterapię przed wyznaczonym czasem, ponieważ boi się, że ich organizm uodporni się na działanie leku. Ale oporność na antybiotyki nie dotyczy nas, ale właśnie bakterii, które uczą się jak neutralizować działanie zabójczych dla nich leków.
Naturalne sposoby na infekcje
Niektóre rośliny zawierają związki, które mają pewne działanie przeciwbakteryjne, i mogą nas wspomagać w walce z zarazkami. Najsilniejsze działanie wykazują, wedle badań amerykańskich naukowców:
-ekstrakty z czosnku oraz imbiru, ale takie działanie ma również kurkuma. Należy jednak uważać, aby suplementów z czosnkiem nie przyjmować w nadmiarze, ponieważ zawierają toksyczne związki siarki.
-na ból gardła i kaszel miód okazuje się nawet lepszym remedium, niż konwencjonalne leki. Podany na 30 minut przed snem łagodzi nocny kaszel, i wedle Archives of piediatrics & adolescent medicine, może być bezpiecznie stosowany u dzieci. Skutecznie łagodzi również objawy przeziębienia.
-objawy zatkanego nosa mogą zmniejszyć płukanki z wody destylowanej z dodatkiem soli i sody oczyszczonej. Jedną łyżeczkę zawierającą mieszankę soli i sody w proporcji 3:1 wymieszaj ze szklanką wody destylowanej. Możesz też kupić gotowe roztwory soli morskiej, wyposażone w specjalny aplikator do płukania jamy nosowej i gardła.
Zobacz też: Syrop z mniszka lekarskiego (przepis i efekty działania)
-wiele badań klinicznych dowodzi, że suplementy z witaminą C raczej nie zapobiegają występowaniu przeziębień, jednak pozwalają na skrócenie trwania ich objawów jeśli są stosowane regularnie. Podobny los spotkał rutynę.
Mimo, iż u szczurów i myszy wydaje się skuteczna jako antyoksydant, środek przeciwzapalny, i uszczelniający naczynia krwionośne – badania na ludziach omówione w Annals of Internal Medicine nie wykazują takich korzyści. Natomiast srebro koloidalne, które według producentów ma liczne korzyści dla układu odpornościowego, nie tylko nie ma udowodnionego działania.
Wedle ekspertów z Mayo Clinic, może byc nawet niebezpieczne, gdyż ten metal może kumulować się przez lata w naszych tkankach. Powoduje to argyrię – trwałe, niebieskawe zabarwienie skóry, a nawet oczu oraz śluzówek. Ale by takie powikłanie wystąpiło, trzeba przyjmować związki srebra przez wiele miesięcy. Kiedyś argyria spotykana była głównie u górników, pracujących w kopalniach wydobywających ten metal.
Kiedy zaczynasz przyjmować antybiotyki, zawsze postępuj wedle zaleceń lekarza. Jeśli pojawią się działania niepożądane, które wywołują Twój niepokój, zasięgnij jego konsultacji – możliwe, że trzeba zmienić leczenie, ale to sytuacja niezmiernie rzadka. Jeśli lekarz nie chce przepisać antybiotyku – nie naciskaj, infekcja najprawdopodobniej ma charakter wirusowy, i sama ustąpi w przeciągu kilku dni.