Kasia Gurbacka
Dietetyk
Promotor Zdrowego Odżywiania
Autorka skutecznej i najchętniej wybieranej Diety Venus
Autorka książek z poradami i zdrowymi przepisami
Woda pitna może zawierać wiele różnych szkodliwych składników, z których najczęstsze to pestycydy i bohater dzisiejszego artykułu, czyli ołów.
Ołów to neurotoksyna, o której szkodliwym działaniu wiedziano już za czasów starożytnego Rzymu. W czasach średniowiecza zapomniano o zagrożeniu jaki za sobą niesie i odpowiednie regulacje odnośnie stosowania tego metalu, wprowadzono dopiero w 1900 roku.
Warto przypomnieć, że przed 1812 rokiem, poważnym problemem było zaopatrzenie wojska czy uczestników dalekich wypraw w żywność, która byłaby smaczna i którą można byłoby długo przechowywać. Rozwiązaniem okazała się puszkowana żywność, której wieczka lutowano właśnie ołowiem. Po wprowadzeniu puszkowanych racji, ludzie zaczęli masowo chorować na ołowicę.
Od XX wieku zaczęto walczyć z ołowiem, usuwając ze sklepów farby z ołowiem, zmniejszając dostępność benzyny, która go zawiera oraz dokładnie sprawdzając zawartość ołowiu w przedmiotach codziennego użytku. Mimo tych zabezpieczeń nadal największym zagrożeniem jest jego przyjmowanie wraz z wodą.
W amerykańskim mieście Flint, który był przed laty zagłębiem przemysłu samochodowego, zmieniono sposób dostarczania wody dla mieszkańców. Pomimo wielu zapewnień, że woda jest bezpieczna, ludzie zaczęli narzekać na jej smak i złe samopoczucie. Po 2 latach okazało się, że woda ma znacznie podwyższoną zawartość ołowiu. Objawy zatrucia pojawiły się przede wszystkim u dzieci. Badania przeprowadzone przez EPA wskazały na to, że woda w tej miejscowości, była skażona nie tylko ołowiem, ale także:
-
środkami ochrony roślin
-
zanieczyszczeniami przemysłowymi
-
pianą gaśniczą
-
odpadami rtęci z gabinetów dentystycznych
-
odpadami z zakładów masowej produkcji zwierząt CAFO
Za sytuację w tym mieście, odpowiedziały władze, którym zarzucono oszustwo, łapówkarstwo i działanie w złej wierze.
Ta sytuacja to jedynie przykład na to, że nie można ufać bezgranicznie państwowym komunikatom. Co więcej, nie była to jedyna sytuacja tego typu w USA. Niepokojącym zjawiskiem, z kolei w Polsce jest odkładanie się ołowiu w rurach wodociągowych i spływanie z gleby. Ta substancja odkłada się także w roślinach i żywności, a największe stężenie trucizny, znajduje się w sianie, zielonych częściach roślin i kiszonkach. Przekłada się to również na późniejsze zanieczyszczenie mięsa.
Bardzo interesujące jest to, że stężenie ołowiu u osób żyjących w najczystszych rejonach świata (jak Grenlandia) jest nawet 10 razy mniejsze niż u statystycznego Polaka.
Jakie zagrożenie niesie za sobą kontakt z ołowiem?
Ołów wchłania się do naszego organizmu przez układ pokarmowy oraz oddechowy. Na wchłanianie ołowiu z pokarmu najbardziej narażone są dzieci. Niekorzystne efekty ekspozycji na ołów to:
-
Nadciśnienie – ołów powoduje nienaturalne kurczenie się naczyń krwionośnych. Osoby, które w pracy mają do czynienia z ołowiem, znacznie częściej chorują na nadciśnienie – podobny efekt jest widoczny u palaczy.
-
Zwiększone ryzyko zawału serca – narażenie na większe niż standardowe ilości ołowiu, może doprowadzić do zwiększenia ryzyka arytmii oraz zawału.
-
Pogorszenie stanu naczyń krwionośnych – ołów to przyczyna rozwoju miażdżycy oraz powstawania zmian w nabłonku.
-
Zmniejszona odporność – metale ciężkie zmniejszają ilość limfocytów T i B oraz komórek, które kontrolują stan układu odpornościowego.
-
Uszkodzenie układu nerwowego – wyróżnia się nawet osobną jednostkę chorobową, nazywaną neuropatią ołowiczą, której objawy są podobne do neuropatii cukrzycowej.
-
Pogorszenie płodności – ołów prowadzi do uszkodzenia plemników, a także zwiększa ryzyko poronienia.
-
Zwiększone ryzyko powstania nowotworów – ołów to silny środek cytotoksyczny, a naukowcy wykazali, że im większe jest stężenie ołowiu we krwi, tym więcej komórek nowotworowych.
-
Powikłania menopauzy – kobiety, które w czasie życia zawodowego miały kontakt z ołowiem, mają znacznie silniejsze powikłania związane z menopauzą.
-
Ołowica – dochodzi do niej w skrajnych przypadkach. Choroba zmienia wygląd skóry, prowadzi do uczucia zmęczenia, problemów z układem nerwowym czy niewydolności nerek. Leczenie polega na dializowaniu i podawaniu węgla aktywnego.
W jaki sposób unikać kontaktu z ołowiem?
-
Jeśli mieszkasz w starym domu (który powstał przed 1980 rokiem), możesz być zagrożony z powodu ołowiu znajdującego się w farbie. Rozwiązaniem może być zaangażowanie odpowiednio przeszkolonej ekipy remontowej.
-
Gdy nie jesteś pewny stanu wody w Twojej okolicy, możesz przebadać ją w laboratorium, albo kupić filtr, który usunie z niego metale ciężkie. W niektórych rejonach kraju stężenie niekorzystnych substancji może być tak duże, że konieczne będzie kupowanie wody butelkowanej.
-
Kupuj produkty, co do których masz pewność, że nie zawierają ołowiu – dotyczy to na przykład zabawek.
-
Specjalne ostrzeżenie dla wędkarzy – nie wolno wytapiać ołowianych ciężarków w domu, ani zaciskać ich na żyłce za pomocą zębów.
-
Dużą ilość ołowiu można znaleźć także w roślinach, szczególnie tych, które rosną wzdłuż ruchliwej ulicy. Największą ilość tego pierwiastka pobierają korzenie rośliny, natomiast znacznie mniejszą, jej liście. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że ołów może gromadzić się na liściach w formie zanieczyszczeń i nie wnikać do ich wnętrza. To kolejny z powodów, dla którego warto dokładnie myć wszystkie warzywa i owoce. Największe stężenie ołowiu występuje w ziemniakach, sałacie, burakach, szpinaku, pietruszce i marchwi. Ołów ulega rozkładowi w tych samych warunkach, co witaminy i składniki mineralne, dlatego na zmniejszenie jego ilości, wpływa np. długotrwałe gotowanie. Badania prowadzone w Polsce, w większości przypadków nie wykazały przekroczenia dopuszczalnych norm stężenia ołowiu w owocach i warzywach.
-
Należy unikać roślin, które rosną w okolicy ośrodków przemysłowych – założenie ogródka w okolicy fabryki nie jest dobrym pomysłem. Jeśli mieszkamy w takiej okolicy, należy także dbać o dokładne sprzątanie. Kurz potrafi gromadzić duże ilości ołowiu, które następnie wchłaniają się do organizmu.
-
Małe dzieci mogą zatruć się ołowiem także na placu zabaw lub w piaskownicy.
-
Zwracaj uwagę na stare naczynia glazurowane, ponieważ mogą one zawierać więcej ołowiu, który następnie dostaje się do żywności.
Co ciekawe, ilość ołowiu w pokarmach wraz z upływem czasu stopniowo spada, co może wskazywać na to, że ten pierwiastek ulega rozkładowi do bezpieczniejszych form.
Ważne: Jeśli masz niedoczynność tarczycy, wypróbuj tej diety. Dzięki niej schudły setki kobiet!
Jaką dietę stosować, by uniknąć kumulowania się ołowiu w organizmie?
Każda osoba ma inną skłonność do wchłaniania ołowiu, jednak w pewnym stopniu można zapobiegać nadmiernej kumulacji tego metalu. Ołów ma budowę podobną do cynku, miedzi, żelaza i wapnia, dlatego stosowanie diety bogatej w te składniki zmniejsza jego wchłanianie (wykorzystując zasadę konkurencji). Wchłanianie ołowiu zwiększa się wtedy, gdy jemy więcej tłuszczu i białka, a także kwasów owocowych (jak kwas askorbinowy czy cytrynowy).
Rządy większości krajów ustalają dopuszczalne stężenie ołowiu w różnych produktach spożywczych. Ma to na celu zmniejszenie wchłaniania tego pierwiastka.
Podsumowanie
Ołów to silnie szkodliwy pierwiastek, którego negatywnego działania na organizm nie wolno lekceważyć. Na szczęście w większości produktów spożywczych zawartość ołowiu jest tak niska, że nie powinna wpływać negatywnie na stan naszego zdrowia. Zatrucie ołowiem notuje się przede wszystkim u osób, które są narażone na jego szkodliwe działanie w domu lub w pracy.
Zobacz także
Sprawdź, jaki jest najlepszy i naturalny sposób na ukąszenia owadów
Jak wyleczyć trądzik za pomocą jedzenia?
Dieta Dr Budwing – czyli jak w naturalny sposób pokonać raka?