Ostatnio widziałam wiele reklam i artykułów o tym, aby jeść więcej pszenicy, szczególnie tej pełnoziarnistej. Na wielu opakowaniach produktów, nawet tych dla dzieci piszą: „zdrowe, bo pełnoziarniste”, „odchudzające”…ale naukowcy, dietetycy, a nawet sami lekarze coraz częściej twierdzą, że to nieprawda. Mówią, że pszenica, nawet ta „pełnoziarnista” wcale nie jest zdrowa, bo w rzeczywistości jest jedną z głównych przyczyn światowej epidemii otyłości i wielu innych chorób żywieniowo-zależnych.
„Prawda Cię wyzwoli, ale najpierw Cię wkurzy”-Gloria Steinem
Zgadzam się z tym, bo przez kilka dni byłam wściekła. Zaraz przeczytasz dlaczego, i tak samo jak ja, najpierw się wkurzysz, a potem się zgodzisz.
Prawda jest też taka, że pszenicę i jej składniki, jemy praktycznie w każdym posiłku. Czy wiesz, że jest ona nawet w czekoladzie? Sama nie mogłam uwierzyć, że w jednej z moich ulubionych czekoladek, znajduje się syrop glukozowy wyprodukowany min. z pszenicy.
Obecna Piramida Żywienia, której podstawą są produkty pełnoziarniste to jedna z pomyłek zdrowotnych współczesnego poradnictwa żywieniowego. To min. przez takie praktyki, miliony ludzi, cierpią dziś na cukrzycę, nadciśnienie, refluks, zapalenie stawów, migreny, bóle głowy, depresję, łupież czy kilka chorób neurologicznych…i to widać gołym okiem. Zajrzyjcie do jakiejkolwiek apteki, szczególnie na początku lub pod koniec miesiąca. Prawie każdy emeryt, a nawet już osoby w wieku 30-40 lat wychodzą z torbami pełnymi leków.
W końcu, istnieje potężne lobby farmaceutyczne, które podsyca hasła typu: „zdrowe, bo pełnoziarniste”.
Czy współczesną pszenicę można nazwać jeszcze PSZENICĄ?
Przodkiem współczesnej pszenicy jest samopsza, zawierająca 14 chromosomów. Współczesna pszenica zawiera 42 chromosomy i ma nowe cechy min. taką, że nie mogłaby przetrwać w stanie dzikim.
Współczesna pszenica to twór genetyków z lat 60-70-tych i najbardziej zmieniony genetycznie produkt żywnościowy na ziemi. Wykorzystując metodę splicingu, genetycy wstawiali i usuwali geny, aby uzyskać wyższe plony. Jaki będzie to miało wpływ na zdrowie, nie było tematem ich badań, a szkoda, bo być może wiele osób nie męczyło by się z cukrzycą, zapaleniem stawów, czy innymi chorobami powstałymi w wyniku złego jedzenia.
Nasza pszenica, z której wypiekany jest chleb czy chrupiące bułki, to odmiany półkarłowate, odporne na pleśń, suszę, wysoką temperaturę, a nawet wiele środków chwastobójczych! Ma duże, grube kłosy bo ziarna ma być dużo. Niestety, na tym kończą się jej pożądane cechy…
Wielkie instytuty, koncerny i media twierdzą, że należy jeść więcej pszenicy-o co w tym wszystkim chodzi?
Mówi się nam, że musimy jeść więcej „pełnego ziarna”. Zwykle oznacza to, że należy jeść więcej pszenicy. Według piramidy żywienia 60% kalorii powinno pochodzić z ziaren takich jak pszenica, ale to nieprawda, bo pszenica nie powinna być podstawą naszej diety. Oto dlaczego:
Współczesna pszenica, nawet ta pełnoziarnista, pobudza apetyt.
Dzieje się tak dlatego, że jednym ze składników pszenicy jest gliadyna. Nasz przewód pokarmowy rozkłada gliadynę na egzorfiny, które są związkami morfinopodobnymi i działają jak narkotyki. To one nasilają apetyt, wywołują napady głodu, uzależniają od jedzenia chleba i innych wypieków.
Ponadto gliadyny, działają jak opium dla mózgu, powodując bardzo wiele przykrych dolegliwości. Na przykład, u dzieci chorych na ADHD, gliadyny mogą powodować, a nawet pogłębiać objawy choroby w tym: wybuchy złości, nadaktywność i brak koncentracji.
Osoby ze schizofrenią mogą mieć poważne halucynacje, a osoby chore na depresję, w tym chorobę dwubiegunową i maniakalną, gliadyny powodują wiele zaburzeń w odżywianiu, najczęściej ogromy apetyt, przeradzający się w obsesje na punkcie jedzenia.
Gliadyny już w latach 70-tych stały się przedmiotem badań, szczególnie lekarzy psychiatrów, którzy, pacjentom ze schizofrenią, odstawili pszenicę i zauważyli u nich znaczą poprawę.
Drugim białkiem występującym w pszenicy jest gluten. Pszenne białko, które ma działanie toksyczne. Powoduje on zanik kosmków jelitowych, przez co wchłanianie pokarmu jest mocno upośledzone. Mimo tego, że jemy, nasz organizm nie otrzymuje wystarczającej ilości witamin i minerałów, bo po prostu ich nie wchłania tak jak powinien. Stąd np. bóle głowy, migreny, nieładna skóra, nie pohamowany apetyt i wiele innych problemów ze zdrowiem.
Stąd także epidemia cukrzycy. Obecnie około 300 milionów ludzi choruje na tę chorobę.
Szacuje się, że tylko w Polsce jest około 3 milionów!
==>Oto dania, które możesz jeść ( w 100% naturalnie bezglutenowe)
Współczesna pszenica niszczy prawidłowy cykl glukozowo-insulinowy
Pszenica, jest WYJĄTKOWYM rodzajem węglowodanów, który zawiera związek o nazwie Amylopektyna. Dowiedziono, że amylopektyna zawarta w pszenicy podnosi poziom cukru we krwi bardziej niż jakikolwiek inny węglowodan, nawet szybciej niż biały cukier! Jeśli jesz pszenicę na śniadanie, obiad i kolację, to powoduje to przyrost tłuszczu trzewnego, który otacza jelita, serce, wątrobę i nerki. Według Dr. W. Davisa, prowadzi to do powstania „pszennego brzucha”
Czy wiesz, że dwie kromki pszennego chleba, podnosi poziom cukru we krwi, szybciej niż 6 łyżeczek cukru!
Jeśli nasz organizm ciągle ma takie skoki insuliny, to po pewnym czasie doprowadzi to do insulinooporności, a stąd już tylko mały kroczek do cukrzycy.
Co się dzieje, kiedy odstawimy pszenicę?
Dr. W. Davis mówi, wymienia bardzo wiele, cudownych efektów odstawienia pszenicy. Jest to:
-zmniejszenie apetytu
-schudnięcie (0soby, które przestały jeść produkty z pszenicy, schudły średnio od 11,8 do 12,5 kg w ciągu 6 miesięcy)
-obniżony poziom cukru we krwi
-zmniejszenie bólu stawów
-zmniejszenie objawów niedoczynności tarczycy i Hashimoto
-koniec obsesji na punkcie jedzenia
-obniżenie ciśnienia tętniczego
-obniżenie stężenia trójglicerydów
-zmniejszony niepokój
-zwiększenie energii
-poprawa jakości snu
-zmniejszenie objawów depresji
Nie jem pszenicy już od 3 tygodni i schudłam prawie 4 kilogramy. Od lat choruje na niedoczynność tarczycy, Hashimoto i nigdy nie czułam się lepiej niż teraz. Mój sen stał się głębszy i spokojniejszy. Mniej się stresuję i jestem spokojniejsza, a wystarczyło wyeliminować pszenicę…
==>Oto dania, które możesz jeść ( w 100% naturalnie bezglutenowe)
Co z produktami typu: „gluten free”
Eliminacja pszenicy jest dobra, bo nie dostarczamy glutenu, gliadyny czy amelopektyny, ale jedzenie bezglutenowe, w szczególności gotowe produkty bezglutenowe ( pieczywo) i gotowe mieszanki do wypieku chleba bezglutenowego, bułek czy ciastek zawierają inne szkodliwe dla sylwetki składniki. Są to skrobia i mąką kukurydziana, soja, skrobia ryżowa, skrobia z tapioki i skrobi kukurydzianej. Te składniki bardzo podnoszą poziom cukru we krwi, prawie tak szybko jak pszenica. Dlatego w żaden sposób nie działają odchudzająco i nie służą naszemu zdrowiu.
Uwaga: Jeśli zdecydujesz się zastosować dietę bez pszenicy, staraj się unikać gotowych produktów bezglutenowych, właśnie z powodu powyższych składników. Postaraj się doczytać, które produkty są w 100% zdrowe i bezglutenowe, bo producenci chętnie nadużywają hasła „bezglutenowe”.
Jeśli wybierzesz produkty bezglutenowe, POSZUKAJ produktów wykonanych z mąki gryczanej, mąki kokosowej, mąki migdałowej, mąki konopnej czy mąki z soczewicy.
Te produkty są zdrowe, naturalnie bezglutenowe i pyszne. Można się w nich zakochać, a nawet uzależnić, takie są smaczne. Dostarczają wszystkiego co zdrowe, cenny błonnik, tłuszcze i inne składniki odżywcze, które wspierają nasze zdrowie.
TUTAJ pokazuję jak zrobić niesamowite, bezglutenowe naleśniki, bułki, pizzę czy muffinki.
Koniecznie przeczytaj artykuł o pysznościach bez pszenicy. Możesz to zrobić TUTAJ
Co innego możesz jeść?
Możesz jeść prawdziwe jedzenie, to znaczy takie, które zawiera tylko jeden składnik. To daje 100% gwarancję, że nie zawiera ono pszenicy i nie zostało przetworzone. Skoncentruj się na tym, aby włączyć do swojej codziennej diety orzechy, zdrowe tłuszcze, szczególniej olej kokosowy, świeże warzywa i owoce, kiszonki, mięso i ryby, najlepiej karmione naturalnie i wiele innych naturalnych produktów. Te gotowe produkty są niebezpieczne dla zdrowia, bo są przetworzone i bardzo prawdopodobne, że zawierają pszenicę.