Chcesz szybciej schudnąć, ściągnij za darmo nowy ebook „9 ODCHUDZAJĄCYCH napojów” kliknij tutaj >>
Problemy z dziąsłami, próchnica czy też nieświeży oddech to dolegliwości, na które narzeka wiele osób. Ludzie starają się inwestować w produkty, dzięki którym pozbędą się wielu chorób jamy ustnej. Często wierzą, że specyfik reklamowany w telewizji, pojawiający się na półkach w wielu drogeriach, jest doskonałym sposobem na utrzymanie higieny jamy ustnej. Nic dziwnego – w końcu producenci, a nawet lekarze, zapewniają nas, że popularne pasty do zębów są nie tylko skuteczne, ale również bezpieczne dla zdrowia.
Chcesz mieć białe zęby oraz cieszyć się zdrowiem? Dowiedz się, co dokładnie pomaga, a co szkodzi.
SPOSOBY NA ZDROWE I BIAŁE ZĘBY
TAK!
SSANIE OLEJU
Ta praktyka ma swoje korzenie w medycynie ajuwerdyjskiej. Wykorzystuje się w niej naturalne składniki w celu oczyszczenia zębów i dziąseł. W rezultacie, po takiej kuracji zęby stają się naturalnie białe, dziąsła są w znacznie lepszej kondycji, a w jamie ustnej znajduje się znacznie mniej szkodliwych bakterii. Ssanie oleju zapobiega krwawieniom dziąseł, nieprzyjemnemu zapachowi z ust, jak również wzmacnia zęby i dziąsła. Obecnie, oprócz wyżej wspomnianych olejów, używa się również oleju kokosowego, który jest najskuteczniejszy w usuwaniu bakterii jamy ustnej. Wiele osób potwierdziło skuteczność tej metody. Na czym ona dokładnie polega?
Otóż należy trzymać w jamie ustnej około 1-2 łyżeczki roślinnego oleju (sezamowego, słonecznikowego lub kokosowego). Czynność tę należy wykonywać przez 20 minut, a następnie po tym czasie wypluć olej. Kurację najlepiej robić z samego rana, na czczo. W przypadku poważnych problemów z zębami i dziąsłami, dobrze jest płukać usta olejem przed każdym posiłkiem.
ZOBACZ TAKŻE: 5 powodów,aby używać oleju kokosowego zamiast pasty do zębów
OLEJEK GOŹDZIKOWY
W starożytnym ziołolecznictwie goździki były często używane w leczeniu zakażeń i stanów zapalnych jamy ustnej. Wszystko dzięki temu, że posiadają one silne właściwości antyseptyczne, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Olejek goździkowy pomaga oczyścić jamę ustną ze szkodliwych bakterii, uleczyć cofające się dziąsła oraz inne uszkodzone tkanki w jamie ustnej. Najlepsze efekty uzyskasz, kiedy przed płukaniem ust olejem kokosowym, dodasz do niego kilka kropel olejku goździkowego. Możesz również skropić nim szczoteczkę, tuż przez myciem zębów.
OCET JABŁKOWY
Ocet jabłkowy ma mnóstwo zdrowotnych zastosowań, a wśród nich znalazło się także zapobieganie chorobom zębów i dziąseł. Ten zdrowy produkt przeciwdziała osadzaniu się kamienia nazębnego, ma właściwości przeciwpróchnicze, zapobiega krwawieniu dziąseł, chorobom przyzębia, wzmacnia zęby i odświeża oddech. Ocet jabłkowy to również naturalny „wybielacz zębów”. Szczególnie jest polecany dla palaczy i osób pijących kawę, gdyż jest skuteczny w usuwaniu osadu nazębnego.
W celu zrobienia płukanki, która polepszy kondycję naszych zębów, należy rozcieńczyć w szklance ciepłej wody dwie łyżki octu jabłkowego. Gotową miksturą należy płukać jamę ustną dwa razy dziennie.
NIE!
CUKIER
Znana opinia, że cukier sprzyja próchnicy i niszczy zęby, nie jest wyssana z palca. Otóż każde spożycie cukru daje możliwość szybszego rozwoju wielu szkodliwym bakteriom. Bakterie te osiadają na zębach, tworząc płytkę nazębną, która staje się grubsza i większa, kiedy tylko spożywamy coraz więcej cukru. Niektóre bakterie mogą nawet przekształcać cukier w substancję podobną do kleju, którą wykorzystują do przymocowania się do powierzchni zębów, przez co utrudniają wypłukiwanie bakterii poprzez ślinę.
Aby zapobiec uszkodzeniom szkliwa, a nawet próchnicy, warto ograniczyć spożycie cukru lub po każdym zjedzeniu słodkiej przekąski umyć zęby.
PŁYNY DO JAMY USTNEJ
Wiele naukowych badań potwierdza teorię na temat szkodliwości płynów do higieny jamy ustnej. Otóż nadużywanie tego rodzaju płukanek może przyczynić się do rozwoju nowotworów jamy ustnej. Ryzyko zwiększa się w przypadku osób z chorobami przyzębia, z problemami krwawiących dziąseł i osób noszących protezę. W składzie płynów do jamy ustnej często znajduje się alkohol, który dodatkowo drażni oraz osłabia błonę śluzową, przez co łatwiej przenikają przez nią czynniki rakotwórcze.
Z tego względu, zamiast używać popularnych płynów do płukania jamy ustnej, lepiej postaw na wspomnianą już naturalną metodę ssania oleju, która jest w 100 % bezpieczna.
ZWYKŁA PASTA DO ZĘBÓW
Pasty popularnych marek w zdecydowanej większości nie należą do najzdrowszych. Oczywiście, producenci podkreślają, że są skuteczne, gdyż zwalczają szkodliwe bakterie, ale nie wspominają o wielu skutkach ubocznych. Otóż konwencjonalne pasty zawierają szkodliwe chemiczne substancje, które mogą odbić się na zdrowiu naszego organizmu. Do tych najniebezpieczniejszych należą związki chemiczne takie jak:
- SLS – inaczej laurylosiarczan sodu, detergent, który znajduje się w wielu produktach higieny osobistej. Powoduje podrażnienia skóry, zaburzenia smaku oraz ma działanie rakotwórcze. Łatwo przenika przez skórę i szybko się gromadzi w organizmie, dlatego najgorsze skutki może wywołać w kontakcie z delikatną jamą ustną. Badania wykazują, że SLS jest wykrywany w śladowych ilościach nawet po 5 dniach od jego użycia.
- Triklosan – to związek organiczny z grupy fenoli, który ma właściwości grzybobójcze i bakteriobójcze. Naukowcy od lat ostrzegają, że jest on bardzo niebezpieczny dla zdrowia. Mimo ich uwag, kosmetyki z tą rakotwórczą substancją wciąż pojawiają się na sklepowych półkach. Triklosan może zakłócać pracę serca, powodować hipotermię,
zahamować prawidłową produkcję hormonów tarczycy oraz zaburzać florę bakteryjną w jamie ustnej.
- Sztuczne słodziki – aby pasta miała przyjemny smak, producenci dodają do niej często słodziki, takie jak sacharyna – substancja, którą utożsamia się z rozwojem nowotworów. Słodziki w znacznie większych ilościach są dodawane w pastach dla dzieci, aby zachęcić najmłodszych do regularnego mycia zębów.
- Fluor – stomatolodzy często powtarzają, że pasty z fluorem są niezbędne dla zachowania zdrowych zębów, a jednak coraz częściej mówi się o szkodliwości tego pierwiastka. Otóż nadmiar fluoru zwiększa ryzyko bezpłodności, artretyzmu oraz chorób tarczycy. Ma również negatywne działanie na pracę mózgu i cały układ nerwowy.
- Propylene glycol – inaczej glikol propylenowy, często obecny w popularnych pastach, ma działanie drażniące skórę i tkanki śluzowe. W testach laboratoryjnych zaburza on gospodarkę hormonalną. Doprowadza on również do zakwaszenia organizmu.
ZOBACZ TAKŻE: Pasta do zębów domowej roboty – skuteczna i nietoksyczna
Zobacz także: