Sklepowe półki uginają się od opakowań z jogurtem. W telewizji i radio szał, pełno reklam jogurtów i wszystkie mają „cudowne” właściwości, ale czy na pewno tak jest?

Katarzyna Gurbacka-Dyplomowany dietetyk i promotor zdrowego odżywiania
Autor-bestsellera- odchudzającej książki kucharskiej Sekrety Odchudzania

Probiotyki, nie tylko jogurty czy kefiry, ale i specjalne suplementy probiotyczne zyskały w ostatnich latach ogromną popularność, jednak nie każdy jogurt jest zdrowy i nie każdy należy jeść.
Wręcz przeciwnie. Jest grupa jogurtów, których należy się strzec jak ognia…

Powszechnie wiadomo, że odporność organizmu aż w 70% ma związek z jelitami. I to jest prawda.
Probiotyki korzystnie wpływają na mikroflorę jelitową i dbają o świetne funkcjonowanie układu odpornościowego.

PROBLEM 1-„Żywe kultury bakterii” czy „nie żywe kultury bakterii”

Prawie wszystkie jogurty dostępne w sklepach, produkowane są na bazie pasteryzowanego mleka. I to nie jest dobre, bo moim zdaniem, najlepsze są te z surowego mleka. Jednak w warunkach przemysłowych i działając zgodnie z prawem, mleko powinno być poddane pasteryzacji. Proces ten obniża wartość odżywczą mleka, szczególnie witamin, ale także niszczy dobre bakterie. Na szczęście wielu producentów po procesie pasteryzacji dodaje osobno żywe kultury bakterii, a mleko dalej fermentuje. Są jednak tacy producenci, którzy pasteryzują jogurty dopiero po procesie powstania żywych kultur bakterii, co czyni je zupełnie bezwartościowymi. Spożywanie takich jogurtów wyjaławia organizm i mimo, iż pozornie wydaje nam się, że jemy sporo jogurtów, to nasza odporność jest słaba. Aby spełniały swoje funkcje muszą być żywe i nieuszkodzone. W każdym kubeczku powinno ich być od 1-5 bilionów bakterii.

Popularne: 5 produktów, których lepiej nie jedz, jeśli chcesz schudnąć

Jednak nie zawsze jest ich tyle. Wpływ na to ma także opakowanie. Najlepsze jest to szklane, które wykazuje 30-70% większą przeżywalność bakterii probiotycznych w stosunku do jogurtów pakowanych w kubeczki plastikowe.
Kupując jogurt zwracajmy uwagę na etykietę. Jeśli na opakowaniu napisane jest, że jogurt zawiera żywe kultury bakterii min.

  • Lactobacillus acidophilus
  • Lactobacillus casei oraz paracasei
  • Bifidobacterium spp

…to taki jogurt kupmy. Pamiętajmy, aby nie kupować jogurtów tuż przed terminem ich przydatności do spożycia i po ich terminie. Te jogurty również są bezwartościowe. Zazwyczaj jogurty mają 4 tygodniowy termin ważności. Kupujmy tylko takie
jogurty, które do końca ważności mają jeszcze 2 tygodnie. Nie kupujmy jogurtów na zapas.

PROBLEM 2-Jogurty nafaszerowane słodzikami, syropem fruktozowym, kukurydzianym, sukralozą (pochodna sacharozy-splenda), cukrem i Bóg jeden wie czym jeszcze…

Strasznie irytuje mnie to, że właściwie każdy jogurt z owocami, jest niepotrzebnie niszczony smakiem

jakiegoś sztucznego dodatku, który ma „poprawić” smak. Jeśli jogurt wykonany jest z dobrego mleka, to nie potrzeba mu nic więcej! Liczne badania dowiodły, że jogurty zawierające sukralozę, mają znacznie zredukowaną ilość probiotyków, lub nie zawierają ich wcale. Są więc zupełnie bezwartościowe.

Te wszystkie sztuczne dodatki najczęściej występują w jogurtach owocowych. Do jogurtu naturalnego dodawany jest wsad owocowy, nafaszerowany sztucznymi słodzikami i innymi składnikami, które niszczą całą wartość jogurtu. Jest tam mączka chleba świętojańskiego, guma karobowa inne zagęstniki, których nazwy nawet nie potrafię napisać.
W takim owocowym jogurcie nie ma nic, prócz pustych kalorii. Dodaje się je do jogurtu, tylko po to, aby konsumentom czyli nam jogurt bardziej smakował i lepiej wyglądał. Miał ładny kolor i fajną konsystencję.
Ale, takich jogurtów NIE można jeść jeśli chcesz być zdrowa, jesteś na diecie, albo dbasz o linie, bo od takich jogurtów się tyje. Najlepiej jeść zwykły jogurt naturalny, albo jogurt grecki, a jeśli mamy ochotę na jogurt owocowy, to dodajmy do niego truskawki, banany, inne prawdziwe owoce, można też dodać orzechy czy miód. Wszystko co jest naturalne.
Taki jogurt jest w 100% wartościowy, można go jeść będąc na diecie. Jeśli uda Wam się dostać jogurt z mleka prosto od krowy, takiego niepasteryzowanego, to natychmiast proszę go zjeść! Taki jogurt ma mnóstwo witamin, kwasów omega 3, wit. K, witaminy z grupy B, kwas foliowy. To najzdrowszy jogurt na świecie!

PROBLEM 3-Jogurt czy może kefir?

Przyjęło się mówić, że to jogurt jest zdrowszy, ale to nie do końca prawda. Pod pewnymi względami to właśnie kefir jest o niebo lepszy. W wyniku fermentacji mlekowej i alkoholowej, bakterii i drożdży powstaje min. kwas mlekowy, który ze względu na formę, jest bardziej zalecany dla małych dzieci niż jogurt. Kefir zawiera o wiele więcej dobrych bakterii probiotycznych niż jogurt.

Różnice są dość spore bo jogurt zawiera 3-4 szczepy probiotyków, a kefir od 10-20. Kefir ma więcej „żywych” kultur bakterii niż jogurt. Jogurt „dojrzewa” jedynie przez 2-3 godziny podczas, gdy kefir 12-16 godzin, co sprawia, że w kefirze powstaje o wiele więcej dobrych bakterii. Ponieważ kefir prawie w ogóle nie zawiera laktozy, nasz organizm łatwiej go trawi niż jogurt. Jest polecany dla osób, które mają problemy z trawieniem laktozy lub po nabiale występują wzdęcia i gazy. Jest też zdrowszy dla dzieci.

Mleko pasteryzowane czy prosto od krowy?

Ja stawiam na mleko prosto od krowy. Jest pyszne i bardzo zdrowe. Mleko pasteryzowane czy homogenizowane, to jedzenie poddane obróbce, która nie do końca jest zdrowa. Podczas pasteryzacji wszystkie dobre bakterie są zabijane, a w mleku pozostają same „martwe” bakterie.

Wielu naukowców w tym Dr. Mercola uważa, że te uśmiercone bakterie nie są trawione i wydalane z naszego organizmu, lecz gromadzą się-u kobiet najczęściej w piersiach, u mężczyzn -w prostacie, powodując raka. Przeprowadzono również wiele badań które mleko lepszez których wynika, że picie mleka pasteryzowanego powoduje nie przyswajalność wapnia, co prowadzi do krzywicy, osteoporozy, zepsutych zębów, nerwic. Jeśli mleko, to tylko prosto od krowy i to najlepiej karmionej trawą, takiej która 3/4 w roku spędza na pastwisku, a nie w betonowej oborze. Takiej, która chodzi po zielonej trawie, a nie stoi ściśnięta w boksie.

Wiem, że dostęp do takiego mleka jest dość trudny, mieszkam w Warszawie i takiego mleka nie kupi się w sklepie, ale wystarczy trochę popytać, zainteresować się dobrym jedzenie, a okaże się, że niedaleko mieszka jakiś Pan Zdzisio, albo Pani Kazia, która ma krowę:)

Warto poświęcić trochę czasu i poszukać odpowiednich produktów. Są ludzie, którzy piją mleko prosto od krowy, jedzą zdrowy kefir i żyją po 100 lat. To politycy i wielkie koncerny spożywcze doprowadziły do tego, że mleka prosto od krowy nie kupimy w sklepie, ale to mleko jest najzdrowsze na świecie. Dlaczego go nie ma?

Jeśli nie mamy dostępu do takiego mleka polecam kefir i inne sfermentowane jedzenie, zawierające inne szczepy bakterii probiotycznych. Mogą to być dwie najbardziej popularne u nas kiszonki, zresztą pyszne: kapusta kiszona i ogórki.
Pamiętaj proszę, aby nie dać się złapać w sidła konsumpcyjnego stylu życia, bo on jest niezdrowy. Wydaje się, że jego głównym hasłem jest „jedz słodko i smacznie”.
Nie wierz każdej reklamie i zanim kupić jakiś produktów, bardzo dokładnie przeczytaj etykietę. To ważne bo masz wiele do stracenie-własne zdrowie.

 

Jeśli nie jesteś jeszcze na liście moich czytelników, zapisz się proszę aby mieć dostęp do WSZYSTKICH wiadomości na temat zdrowego odżywiania, oczyszczania organizmu, płaskiego brzucha oraz wspaniałych wyszczuplających przepisów zdrowego odżywiania, oczyszczania organizmu, płaskiego brzucha oraz wspaniałych wyszczuplających przepisów

Przeczytaj też:

Na tej diecie schudnie nawet największy leń
3 produkty, które PRZYSPIESZAJĄ starzenie (nigdy ich NIE jedź!!!)
Czy olej kokosowy jest naprawdę taki zdrowy? (naukowe wyjaśnienie)