Częste migreny a niedobór ważnych witamin

8409

Jeśli chcesz schudnąć, to jedyną słuszną drogą jest zmiana nawyków żywieniowych. Możesz to zrobić w Klubie Kasi

Jeśli cierpisz na powtarzające się migreny, których przyczyna nie jest do końca wyjaśniona, warto zbadać poziom witamin w organizmie!

częste migreny Nad mechanizmem rozwoju migren lekarze i naukowcy głowią się już od stuleci. I chociaż odpowiedzi mamy coraz więcej, wielu pacjentów dostaje w ramach pomocy tylko środki przeciwbólowe. Badania przeprowadzone w ostatnich latach dowodzą tymczasem, że istnieje silny związek między niedoborami określonych witamin a skłonnością do silnych bólów. Może się więc okazać, że już zwykła suplementacja preparatami witaminowymi wystarczy, aby poradzić sobie z nierzadko obezwładniającym problemem chronicznych migren.

Witamina D a migreny

Powszechnie kojarzona z ochroną kości witamina D odgrywa tak naprawdę bardzo ważną rolę w wielu procesach zachodzących w organizmie. Oprócz polepszania przyswajania wapnia z diety, ma ona także kolosalne znaczenie dla systemu odpornościowego oraz redukcji stanów zapalnych w organizmie. W świetle badań przeprowadzonych w 2008 roku wygląda również na to, że niedobór witaminy D może być jedną z przyczyn rozwoju migren – wśród pacjentów uskarżających się na silne bóle głowy, aż 42% miało deficyt witaminy D. Obserwuje się również, że suplementacja witaminą D poprawia samopoczucie pacjentów cierpiących na przewlekłe stanu bólowe różnego pochodzenia.

Problem z witaminą D polega jednak na jej ograniczonej podaży, szczególnie w sezonie jesienno-zimowym. Najlepszym jej źródłem jest bowiem promieniowanie słoneczne, którego pod dostatkiem mamy tylko latem. Przez resztę roku należy więc łapczywie chwytać każdy promień słońca, a dodatkowo wzbogacić dietę o tłuste ryby morskie i jaja. Ludzie cierpiący na migreny, którym lekarz potwierdzi niedobór, powinni wprowadzić dodatkową, specjalną suplementację. Uwaga! Wysokie dawki witaminy D mogą być jednak toksyczne i grożą zwłaszcza kobietom w ciąży.

Deficyt witaminy B12 i jego skutki

Drugą witaminą podejrzewaną o silny związek z migrenami jest B12. Według naukowców z Uniwersytetu Harvarda jej niski poziom wiąże się ze zwiększeniem poziomu homocysteiny w organizmie, co z kolei zaburza działanie komórek nerwowych i drobnych naczyń krwionośnych dostarczających krew do mózgu, powodując w konsekwencji silne bóle głowy. Zwiększone ryzyko niedoborów witaminy B12 występuje zwłaszcza u wegetarian, osób po 50 roku życia, a także ludzi cierpiących na stany zapalne jelit, takie jak celiakia czy choroba Crohna. Zdrowi ludzie, odżywiający się racjonalnie nie powinni mieć problemów z niedoborami, gdyż witamina B12 występuje w rybach, mięsie i jajkach. Pacjenci z nawracającymi migrenami mogą jednak pomyśleć o dodatkowej suplementacji, przy czym często sugeruje się, aby zamiast łykać tabletki, zażywać B12 w formie sprayu do nosa. Holenderskie badania potwierdziły niezwykłą skuteczność takiej formy terapii – hydroksykobalamina w sprayu przyniosła znaczną poprawę u 63% pacjentów!

B2 na ból głowy

Do dobroczynnych witamin z grupy B, mogących pomóc w walce z migrenami, należy zaliczyć także B2, czyli ryboflawinę. Według irańskich badań z 2015 roku, istnieje bezpośredni związek między deficytem B2 a pojawianiem się napadowych bólów głowy. Wcześniejsze, amerykańskie studia z 2014 roku wykazały, że nawet u dzieci w wieku 5-15 lat cierpiących na migreny, suplementacja witaminą B2, przyniosła wyraźne zmniejszenie intensywności bólu. Aby zrozumieć potencjalne działanie terapeutyczne ryboflawiny, trzeba wiedzieć, że jej rola w organizmie jest bardzo szeroka – nie tylko bierze ona udział w formowaniu krwinek, ale także w procesie przetwarzania białek, tłuszczów i węglowodanów na energię. Deficyt może więc wiązać się z ograniczeniem efektywności podstawowych procesów fizjologicznych.

Witamina B2 występuje w naturalnej postaci w jajach, drobiu, ale także produktach pełnoziarnistych, migdałach, brokułach czy szpinaku. Zbilansowana dieta powinna więc zapewnić pełną realizację potrzeb organizmu. Jeśli jednak badania krwi potwierdzą mimo wszystko niedobór, zaleca się suplementację – według badań z 2004 roku, pacjenci z migrenami przyjmujący dziennie 400 mg ryboflawiny odczuli znaczną poprawę stanu zdrowia, a ilość przyjmowanych przez nich leków przeciwbólowych wyraźnie zmalała.

Koenzym Q10 zamiast ibuprofenu

Kluczem do rozwiązania problemu migren może być także koenzym Q10, który znajduje się w komórkach organizmu i wspomaga produkcję energii, jednocześnie redukując zniszczenia spowodowane wpływem czynników zewnętrznych. Według świeżych badań naukowców z Cinncinatti, z 2016 roku, pediatryczni pacjenci cierpiący na migreny mieli niedobór witaminy D, B2 oraz właśnie koenzymu Q10. Co ciekawe, chłopcy i mężczyźni częściej mają niedostatek witaminy D, podczas gdy kobietom i dziewczynkom częściej brakuje właśnie koenzymu Q10. W świetle wspomnianych badań, suplementacja koenzymem przynosi ulgę nie tylko pod kątem natężenia bólu, ale także długości jego trwania. Inne, mniejsze, jeśli chodzi o skalę, badania naukowe wykazały także trzykrotnie większą skuteczność koenzymu Q10 w łagodzeniu migren w stosunku do placebo oraz wyraźną poprawę u pacjentów ze zdiagnozowanym niedoborem po 3-miesięcznej kuracji suplementem w tabletkach.