Jeśli chcesz schudnąć, to jedyną słuszną drogą jest zmiana nawyków żywieniowych. Możesz to zrobić w Klubie Kasi, dołącz też do naszej społeczności, specjalnej grupy na Facebooku, gdzie nawzajem się wspieramy, wymieniamy przepisami i działamy!
Zarówno w Polsce, jak i na świecie ok. 3% ludzi jest zdeklarowanymi wegetarianami. Na drugim biegunie znajdują się osoby, które mięsem zajadają się codziennie. Gdzie leży zdrowy złoty środek?
Ilość badań i eksperckich opinii w temacie jedzenia mięsa nie ma sobie równych i znalezienie dwóch całkiem przeczących sobie, ale „podpartych naukowo” tez nie jest wielkim problemem. Nic dziwnego, że dla przeciętnego Kowalskiego brzmi to wszystko jak medialny bełkot, z którego ciężko wynieść coś dla siebie. Oto krótkie podsumowanie tego, co wiemy o konsumpcji mięsa…
Mięso powoduje otyłość
Naukowcy z Uniwersytetu w Adelajdzie, w Australii, przeanalizowali dane i raporty dotyczące konsumpcji mięsa i skłonności do nadwagi w 170 krajach świata. Z ich badań wynika jednoznacznie, że znaczne ilości białka zwierzęcego są odpowiedzialne na groźny przyrost wagi, w takim samym albo nawet większym stopniu niż cukier. W innym międzynarodowym badaniu obejmującym m.in. Polskę, Finlandię, Szwecję i Stany Zjednoczone zweryfikowano, że przejście na dietę wegetariańską dla większości ludzi oznacza automatyczny spadek wagi o kilka kilogramów, bez ograniczania kalorii czy zwiększenia poziomu aktywności fizycznej.
Na ile te dane są zgodne z rzeczywistością, ciężko jest wyrokować, ale wygląda na to, że ani węglowodany ani nadmiar mięsa nie idą w parze ze szczupłością i zdrowiem.
Popularne: Ta roślina wywołuje mnóstwo poważnych chorób! Jesz ją codziennie…
Jedzenie mięsa zwiększa ryzyko nowotworów i chorób serca
Światowa Organizacja Zdrowia wydała jednoznaczne oświadczenie, poparte latami badań nad wpływem diety na organizm ludzki, że wędliny znacząco zwiększają ryzyko zachorowania na raka. Ponoć już 50 gram wędliny dziennie o 18% podwyższa szansę na nowotwór jelita grubego. W tym kontekście wędliny znajdują się na szczycie groźnych dla zdrowia czynników, razem z dymem papierosowym, azbestem czy napromieniowaniem gamma.
Podobne alarmujące doniesienia dotyczą związku między konsumpcją czerwonego mięsa, bogatego w karnitynę, a skłonnością do rozwinięcia choroby krążenia czy zawału serca. Jakby tego wszystkiego było nie dość, naukowcy z Uniwersytetu w Nowym Jorku zasugerowali, że w porównaniu z osobami jedzącymi mięso, wegetarianie mają znacznie bardziej różnorodną i pozytywną w sensie działania ochronnego mikroflorę jelit. Wiemy już natomiast, że od procesów zachodzących w jelitach zależy bardzo wiele innych funkcji fizjologicznych, m.in. odporność.
Wegetarianizm grozi niedoborami
Wegetarianie jednak także mają się czego obawiać. Liczne studia i badania dowodzą, że dieta oparta tylko i wyłącznie na pokarmach roślinnych jest zdecydowanie uboższa w białko, gdyż roślinne proteiny nie są tak dobrze przyswajane przez nasze ciało i nie posiadają kompletu aminokwasów. Wegetarianizm grozi również deficytem witaminy D i B12, które mają znaczącą rolę w wielu procesach zachodzących w organizmie, a ich niedobór może poważnie obniżyć odporność, strukturę kości i jest bardzo groźny dla kobiet w ciąży. Jaroszom brakuje również naturalnych źródeł żelaza i cynku, co może się przejawiać niedokrwistością, problemami ze skórą i wypadaniem włosów.
Kto jest zdrowszy – wegetarianie czy mięsożercy?
Na to pozornie podchwytliwe pytanie istnieje, o dziwo, jednoznaczna odpowiedź. Seria niedawnych studiów naukowych potwierdza, że niejedzenie mięsa to wybór szkodliwy dla naszego organizmu. Naukowcy z Australii, operując na danych statystycznych, wysnuli wniosek, że wegetarianie znacznie częściej cierpią z powodu alergii, astmy, osteoporozy, migren i innych chronicznych chorób, włącznie z problemami psychicznymi i nerwicami. Z badania przeprowadzonego w Cambridge, w Wielkiej Brytanii, wynika z kolei, że na stan zdrowia serca o wiele gorszy wpływ mają tłuszcze trans (zawarte zwłaszcza w margarynach i przetwarzanych tłuszczach roślinnych), niż kwasy tłuszczowe nasycone zawarte w mięsie.
Popularne: Zobacz, dlaczego pszenica Cię zabija… Nawet ta „pełnoziarnista”!
Dlaczego warto ograniczyć spożycie mięsa?
Spożycie mięsa w Polsce rośnie i nie jest to dobrą tendencją. Statystyczny Polak je co prawda rocznie „zaledwie” 74 kilogramy mięsa, co jest wartością zdecydowanie niższą niż w USA (120 kg) czy we Włoszech (90 kg), ale zwyżkowy trend idzie na przekór ograniczaniu konsumpcji mięsa w krajach zachodniej Europy. W samej Wielkiej Brytanii aż 29% populacji deklaruje, że zmniejszyło ilość jedzonych steków, burgerów i wędliny!
Najnowsze zalecenia, uwzględniające zwiększone ryzyko zachorowania na raka związane z jedzeniem wędlin i czerwonego mięsa, wskazują aby:
- Nie jeść więcej niż 50 g wędliny na dobę (ok. dwóch plastrów szynki).
- Nie jeść więcej niż 500 g mięsa na tydzień.
- Wędliny i czerwone mięso (wieprzowinę, wołowinę, jagnięcinę) zamieniać na drób i ryby.
- Robić sobie tygodniowo 1-2 wegetariańskie dni.
Nie znaczy to, że od kanapki z szynką czy steka raz na miesiąc dostaniemy raka lub nadwagi – o błędach dietetycznych mówimy dopiero, kiedy złe nawyki pojawiają się codziennie lub kilka razy w tygodniu. Na pewno umiarkowane spożycie białka zwierzęcego ma dla organizmu dużą wartość odżywczą i nie powinno być definitywnie przekreślane. Jeśli jednak uda się nam obniżyć konsumpcję mięsa w domu choć o 25-30%, to tylko z korzyścią dla całej rodziny!
Zobacz także:
Dieta bezglutenowa jest korzystna nie tylko dla osób z celiakią
Czy wiesz, jakie zagrożenia niesie ze sobą dieta wegetariańska?
Najlepsze warzywa na odchudzanie?
Źródła:
http://www.womenshealthmag.com/food/vegetarians-vs-meat-eaters
http://www.huffingtonpost.com/2013/10/05/vegetarians-slimmer-meat-eaters-weight_n_4039441.html
http://www.portalspozywczy.pl/raporty/konsumpcja-miesa-w-polsce-raport,129046.html
http://www.bbcgoodfood.com/howto/guide/how-much-meat-safe-eat