Chroniczne zaparcia, czyli gdy motoryka zawodzi

Zaparcia to jeden z częstych problemów wielu osób, który bywa bagatelizowany, mimo że potrafi uprzykrzyć życie. Różne podejścia do problemu zazwyczaj charakteryzują się dość dużą dozą uproszczenia. Nie bez powodu zaparciapierwsza myśl odnośnie zaparć krąży wokół błonnika i wody.

Definicja zaparcia jest dynamiczna i zmienia się im bardziej idziemy na wschód. Zaparcie według konwencjonalnej medycyny oznacza wypróżnianie mniej niż 3 razy w tygodniu. Medycyna naturalna sugeruje oddawanie kału minimum raz dziennie, podczas gdy medycyna wschodnia rozpoznaje problem gdy stolec nie jest oddawany po każdym głównym posiłku. Warto również pamiętać, że niepełne wypróżnienie swobodnie może podpadać pod definicję zaparcia.

Zaparcia mają poważne konsekwencje dla organizmu

Po pierwsze są stresorem. Po drugie zmniejszają zdolności detoksu organizmu, ponieważ wraz z kałem wydalamy toksyny. Również gospodarka hormonalna może ucierpieć, gdy nie będziemy mieć poprawnego detoksu hormonów. Kobiety skarżące się na zaparcia często cierpią również na przewagę estrogenową. Nie wspominając, że sporo osób fizycznie odczuwa dosłowne „zablokowanie”, a u niektórych gdy jelita i wątroba nie są sprawne, skóra może przejąć rolę eliminacji i wszelkie problemy dermatologiczne mogą ulec zaostrzeniu.

Gdy przeszukasz sieć z zamiarem samopomocy, najczęściej Dr. Google wyrzuci sporo potencjalnych przyczyn zaparć, o których sama często piszę. Możemy do nich zaliczyć:

– nieprawidłową dietę
– pośpiech
– niedoczynność tarczycy
– brak aktywności fizycznej
– stres emocjonalny
– ciężkie posiłki
– nieregularne posiłki
– nadużywanie środków przeczyszczających
– odwodnienie
– zbyt dużo cukru w diecie (powoduje rozleniwienie mięśni perystatycznych i twardy, ostry stolec)
– powstrzymywanie defekacji
– nietolerancje pokarmowe i alergie (np. u dzieci uczulonych mleko krowie powoduje twarde stolce)
leki: żelazo, hamujące wydzielanie kwasu solnego, przeciwbólowe, antydepresanty, rozkurczowe
– problemy z wątrobą
– zaburzenie flory bakteryjnej jelit
– niedobory magnezu i kwasu foliowego lub ogólnie witamin z grupy B
– pasożyty (tu szczególnie lamblia)
– zmiany stanu: ciąża, starzenie, podróże
– zaburzenia przekazu nerwowego do jelita występujące przy chorobach takich jak Parkinson, zawał serca czy stwardnienie rozsiane
– niedobory antyoksydantów i minerałów (selen, wit. C, cynk, miedź)

Często po wprowadzeniu zmian w diecie czy suplementacji problem zaparć się rozwiązuje raz na zawsze. Jeszcze częściej po ustabilizowaniu pracy tarczycy znikają problemy z rzadkimi wizytami w WC.

Zobacz też: Dieta oczyszczająca, która pomaga wyleczyć zaparcia

Niestety są przypadki osób, którym niewiele pomaga, mimo że starają się kompleksowo podejść do problemu. I wtedy naprawdę mamy problem, który nie zostanie długoterminowo rozwiązany poprzez zwiększanie masy kałowej błonnikiem lub wprowadzanie produktów osmotycznych.

Wtedy należy się zastanowić dlaczego Twoje jelita przestają się ruszać, bo zaparcia są problem motoryki przede wszystkim i jak widać nasz organizm potrafi oszukać grawitację. Funkcjonalne podejście do zaparć jest workiem hipotez, które czas z pewnością zweryfikuje. Niemniej jednak przeglądając literaturę można zrozumieć jak poważnym problemem są zaparcia i jak płytkie jest konwencjonalne podejście do tematu.

Co może powodować zaparcia?

1) Nieoptymalna ilość neuroprzekaźników lub nieodpowiednia reakcja na nie.
Typowy przykład to osoba na długoletniej kuracji SSRI, u której po jakimś czasie leczenia zaczynają się pojawiać problemy z jelitami.

2) Problem z ICC
Komórki śródmiąższowe Cajala są niezbędne aby przewód pokarmowy mógł poprawnie przesuwać jedzenie. ICC są pośrednikiem pomiędzy autonomicznym układem nerwowym a mięśniami gładkimi przewodu pokarmowego. Gdy zostaną uszkodzone zaczynamy mieć problem z wolniejszą perystaltyką. Uszkodzenie może nastąpić np. na skutek lokalnej autoimmunizacji lub infekcji przewodu pokarmowego.

3) Mniejsza koncentracja acetylocholiny w jelicie
Acetylocholina jest neuroprzekaźnikiem, który powoduje zwiększoną perystaltykę.

4) Za dużo receptorów progesteronu
Progesteron zmniejsza efekt acetylocholiny, przez co spowalnia funkcje przewodu pokarmowego. Z tego też powodu w niektórych fazach cyklu menstruacyjnego pojawiają się problemy trawienne.

5) Zwiększona ilość mastocytów
Komórki tuczne czyli mastocyty są komórkami odpornościowymi, które możemy znależć m.in. w układzie pokarmowym. To one biorą udział w nietolerancjach pokarmowych i alergiach. Ponadto regulują wrażliwość trzewną i funkcje motoryczne.

6) Zwiększona ilość immunoreaktywnych neuronów
Immunoreaktywne neurony reagują na tlenek azotu, dzięki czemu jelita są bardziej „zrelaksowane” podczas ruchów perystaltycznych. Im więcej takich neuronów tym mniejsza perystaltyka.

7) Zmniejszona ilość immunoreaktywnych neuronów
Tym razem chodzi o mniejszą ilość neuronów wrażliwych na acetylocholinę.

8) Mniej substancji P
Substancja P jest neuropeptydem, który zwiększa motorykę jelita.

9) Przeciwciała na GnRH
Atakowana gonadoliberyna może powodować neurodegenerację i zaburzone funkcje trawienne.

10) Nietolerancje pokarmowe
Co prawda nietolerancje bardziej kojarzą się z biegunkami, ale naukowcy pokazują, że mogą wywoływać również chroniczne zaparcia.

11) Geny
I to wcale nie żart, chociaż idea wydaje się mało prawdopodobna 🙂

Wiele jeszcze nie wiemy o chronicznych zaparciach, co jest jednocześnie przerażające i fascynujące. Niemniej jednak to co już wiemy, pozwala stwierdzić, że nie każdej osobie cierpiącej na zaparcia będzie można pomóc. Teoretycznie każdy opisany proces powyżej jest odwracalny, więc głęboko wierząc, że organizm dąży do homeostazy i robiąc to co powinniśmy zawsze robić, czyli dieta, relaks, wsparcie zdolności trawiennych, flory jelit, przywrócenie równowagi hormonalnej itd., powinniśmy spodziewać się chociaż częściowego sukcesu.