Jeśli chcesz schudnąć, to jedyną słuszną drogą jest zmiana nawyków żywieniowych. Możesz to zrobić w Klubie Kasi.
Zwolennicy spożywania oddzielnie posiłków z różnych grup żywności i unikania posiłków typu „mięso i ziemniaki”, twierdzą, że to najlepszy sposób, aby pozbyć się nadwagi i lepiej się poczuć. Czy tak jest naprawdę?
Cała teoria niełączenia różnych produktów bierze się z odmiennego procesu trawienia białek, węglowodanów i tłuszczów w organizmie. Do każdej z tych grup uwalniane są inne enzymy trawiące, każda ma inny czas trawienia i inne produkty metaboliczne. Zjedzenie wielu różnych produktów na raz, ma według zwolenników diety separacyjnej, powodować problemy z trawieniem, dolegliwości żołądkowe, a nade wszystko nadmierne odkładanie tkanki tłuszczowej z powodu braku możliwości ich dokładnego strawienia. W jelitach zalegają niestrawione resztki, które gniją i stają się toksyczne, mogąc powodować poważne konsekwencje zdrowotne.
Popularne: Jedz pyszne, syte posiłki i chudnij
ZASADY DIETY NIEŁĄCZENIA
Aby maksymalnie ułatwić organizmowi proces trawienia zaleca się więc komponowanie posiłków w taki sposób, aby w danej chwili wydzielane były enzymy pozwalające metabolizować białka, a dopiero po jakimś czasie te trawiące węglowodany. Te dwie grupy bowiem – białka pochodzenia zwierzęcego oraz węglowodany, według teorii separacyjnej, stanowią najgorszą mieszankę z punktu widzenia układu pokarmowego.
Zaleca się jedzenie w jednym posiłku:
- białka mięsnego i pochodzącego z roślin strączkowych z warzywami,
- pieczywa, makaronu, kaszy, ryżu, ziemniaków i batatów z warzywami i tłuszczem roślinnym,
- samych owoców,
- samych warzyw,
- samych słodyczy (idealnie bez produktów skrobiowych, a więc mąki).
KRYTYKA TEORII DIETY ROZDZIELNEJ
Naturalnie niecały świat jest zwolennikiem konieczności odmawiania sobie pizzy (mąka z serem i szynką) czy naleśników z twarogiem. Sceptycy podnoszą wiele zasadnych argumentów…
Po pierwsze, bardzo dużo naturalnych produktów łączy w sobie białko, węglowodany i tłuszcze – np. w 100 g fasoli jest ok. 60 g węglowodanów, 20 g białka i 1 g tłuszczu, w 100 g soi znajdziemy zaś 30 g węglowodanów, 36 g białka i 20 g tłuszczu. Mimo to dieta niełączenia zalicza oba te produkty do grupy białek.
Po drugie, wiele składników odżywczych, takich jak witaminy i składniki mineralne, wymaga obecności tłuszczów czy innych składników mineralnych, aby się lepiej wchłaniały. Rozdzielanie produktów powoduje więc, że tracimy na wartości zdrowotnej posiłków.
Po trzecie, przewód pokarmowy człowieka jest długi i podzielony na odcinki, w których zachodzą kolejne etapy trawienia, np. trawienie skrobi rozpoczyna się już podczas gryzienia i mieszania pokarmu ze śliną w jamie ustnej. Nie jest więc prawdą, że wszystko nagle ląduje w żołądku i tam rozpoczyna się trawienie.
Po czwarte…
badania naukowe polegające na porównaniu efektów osób odchudzających się na diecie rozdzielnej i „tradycyjnej” dowiodły, że nie ma żadnych różnic w utracie masy ciała w związku z odmienną kompozycją posiłków. Według badaczy czynnikiem determinującym jest wartość energetyczna spożywanych pokarmów, a nie sposób ich jedzenia. Dotychczas nie znaleziono żadnego naukowego potwierdzenia dla teorii odchudzającego wpływu niełączenia poszczególnych grup żywności.
Po piąte, wielu szczupłych ludzi dożyło późnego wieku w pełnym zdrowiu i nigdy nie narzekało na problemy żołądkowe, a jadło w sposób tradycyjny, mieszając różne pokarmy w ramach jednego posiłku. Nie można więc jednoznacznie stwierdzić, że taki sposób jedzenia jest niezdrowy.
Po szóste, uważa się, że aby zminimalizować negatywny wpływ podwyższonego stężenia glukozy na system insulinowy powinno się łączyć produkty węglowodanowe z białkiem, aby spowolnić proces przedostawania się cukru do krwi.
Popularne: Zapoznaj się z najchętniej wybieraną dietą! Chudną na niej wszyscy
ZDROWY ROZSĄDEK
Jeśli masz ochotę na duży stek, który na pewno zaspokoi głód, to faktycznie warto zrezygnować z dodatkowej porcji frytek czy ziemniaków i zjeść go jedynie z sałatką. Jeśli czujesz, że po solidnej porcji mięsnego spaghetti Bolognese jest Ci „ciężko na żołądku”, spróbuj jeść makaron z samym sosem warzywnym i zobacz, czy będziesz czuć się lepiej, a przede wszystkim przyjrzyj się wielkości porcji. Nie ma jednak nic złego w zjedzeniu, np. porcji kaszy gryczanej z dwoma łyżkami gulaszu. Nasz układ pokarmowy przeszedł długi proces ewolucji i jest w stanie poradzić sobie z mieszanym składem posiłków. Aby schudnąć, warto przywiązywać większą wagę do ilości, jakości i pochodzenia konsumowanych białek, tłuszczów i węglowodanów, niż do ich skomponowania na talerzu.
Faktem jest jednak, że owoce powinny być jedzone jako samodzielny posiłek – bez dodatku lodów, serów czy ciasta. Mieszanie szybkotrawionych, bogatych w cukry owoców z pokarmami dłużej zalegającymi w żołądku może faktycznie prowadzić do powstawania gazów, wzdęć i niestrawności. Idealnie jest zatem zjeść jabłko czy banana jako przyjemną przekąskę między posiłkami.
Źródła:
http://www.livestrong.com/article/502548-eating-carbs-and-protein-separately/
http://www.mindbodygreen.com/0-4970/The-Major-Rule-for-Eating-Fruit.html
http://www.mynewroots.org/site/2012/03/all-you-ever-wanted-to-know-about-food-combining-2/
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10805507
Zobacz także:
3 błędy dietetyczne, które pogarszają Twoje samopoczucie