Jedząc ten rodzaj pieczywa już zawsze będziesz mieć problemy z wagą i zdrowiem. Ma mało błonnika i jest genetycznie zmodyfikowane. Unikaj go jak ognia!
Katarzyna Gurbacka-Dyplomowany dietetyk i promotor zdrowego odżywiania
Autor-bestsellera- odchudzającej książki kucharskiej Sekrety Odchudzania
[dropcap]W[/dropcap]”The New England Journal of Medicine” opublikowano pracę naukową wymieniającą aż 55 chorób, do których może przyczynić się spożywanie jednego ze składników tego pieczywa. Są wśród nich osteoporoza, anemia, nowotwory, stwardnienie rozsiane i depresja.
Robiąc codzienne zakupy w piekarni, zastanów się nad tym, czy warto marnować zdrowie Twoje i Twojej rodziny.
5 powodów, dla których nie powinniśmy jeść takiego pieczywa
(poniżej także przepis na idealne dla każdego pieczywo, wykonane wyłącznie ze zdrowych składników)
1. Jest wypiekane z pszenicy zmodyfikowanej genetycznie.
W ciągu ostatnich 50 lat rozwój genetyki zmienił pszenicę w produkt bardzo wydajny, odporny i tani, ale nie mający zbyt wiele wspólnego z pierwowzorem. Za jej modyfikacją stały szlachetne pobudki – obok kukurydzy i ryżu jest ratunkiem ludzkości przed przeludnieniem i głodem na świecie.
Jej uprawa zdecydowanie mniej niszczy środowisko i zużywa zasoby naturalne Ziemi niż hodowla bydła i produkcja mięsa. Dlatego uprawy pszenicy objęto wielkimi dotacjami finansowymi państw i organizacji międzynarodowych, a jej producenci to potężne lobby oddziałujące na politykę, gospodarkę i naukę. Rekomendowane w latach 80. i 90. jedzenie produktów zbożowych jako podstawa piramidy żywieniowej miało podłoże polityczne i finansowe.
Teraz to się zmieniło i pieczywo, zwłaszcza białe, nie jest już polecane.
Co jest złego w genetycznej modyfikacji pszenicy? (według doktora Williama Davisa, autora książki „Pszeniczny brzuch”): by wywołać mutacje w kodzie genetycznym, ziarna i embriony pszenicy są poddawane działaniu wyjątkowo toksycznej przemysłowej trucizny o nazwie azydek sodu
poddaje się je również działaniu promieniowania gamma oraz wysokich dawek promieniowania rentgenowskiego .
Najgorsze dla konsumentów jest to, że te metody są opisywane jako „tradycyjne metody hodowli roślin”, w rzeczywistości są jeszcze gorsze niż inżynieria genetyczna polegająca na usuwaniu bądź dodawaniu pojedynczych genów.
2. Mąka do wypieku jest za bardzo oczyszczona.
W związku z tym zawiera za mało błonnika, minerałów i witamin. Warto wiedzieć, że ziarno składa się z trzech elementów:
Bielmo – największa część – zawiera skrobię oraz białko
Zarodek – to tylko 2% masy ziarna, ale to w nim skupia się większość skoncentrowanych składników odżywczych
Okrywa owocowo-nasienna (otręby) – obfituje w witaminy z grupy B, składniki mineralne oraz błonnik/
Z mąki używanej do wypieku białego pieczywa są usuwane najwartościowsze elementy, czyli otręby i zarodki. Zostaje jedynie bielmo, dostarczające pustych kalorii.
3. Jest zbyt słone.
Chleb zawiera od 1 do nawet 3% soli, kajzerki około 1,1%. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) spożycie soli nie powinno przekraczać 5 g na dobę, to jest ilość jednej płaskiej łyżeczki do herbaty. Ponieważ sól jest w bardzo wielu produktach spożywczych, jedząc słone pieczywo, zwiększamy prawdopodobieństwo przekroczenia tej normy.
4. Zakleja jelita i powoduje wzdęcia.
Jest pozbawione błonnika, który powoduje lepsze przemieszczanie się pokarmu przez jelita. „Pszenica jest ziarnem toksycznym, zakleja jelita. Mąka z pszenicy to po prostu oczyszczony cukier, którego organizm nie ma jak spalić” – pisze w czasopiśmie „Nowiny” Grażyna Skiba, dietetyk z Kliniki Dietetyki „Arkadia” w Rzeszowie. Obecnie białe pieczywo zawiera domieszkę różnych środków chemicznych, które mają przedłużyć jego trwałość i nadać wypiekom apetyczny wygląd. Są to różne barwniki, środki aromatyczne oraz odkwaszające, a przede wszystkim tzw. spulchniacze. To właśnie one są często odpowiedzialne za zgagi, wzdęcia oraz bóle brzucha, które nękają nas po zjedzeniu kilku kanapek.
5. Zawiera zbyt dużo glutenu.
Gluten to substancja występująca w ziarnach niektórych zbóż, m.in. pszenicy. Podczas wyrabiania ciasta z mąki zawarty w niej gluten tworzy z wodą strukturę przestrzenną nadającą ciastu ciągliwą konsystencję. Powoduje to uwięzienie pęcherzyków dwutlenku węgla powstającego w cieście, co z kolei odpowiada za wzrost jego objętości. To dzięki glutenowi białe pieczywo jest pulchne, ma porowatą strukturę i chrupiącą skórkę.
U niektórych ludzi spożywanie glutenu może jednak wywoływać negatywne skutki:
- Około 1% populacji cierpi na celiakię, czyli całkowitą nietolerancję glutenu.
- O wiele więcej osób ma alergię na gluten – to zupełnie odrębne schorzenie i nie należy ich ze sobą mylić. Gluten jest jednym z najczęstszych alergenów pokarmowych. Najczęstsze objawy nadwrażliwości na gluten to: bóle brzucha, wysypka, bóle głowy, uczucie ciągłego zmęczenia, biegunka, wzdęcia, zaparcia, anemia, drętwienie kończyn, nudności i wymioty.
- Istnieją również badania, które wykazują, że gluten szkodzi nie tylko chorym na celiakię czy alergikom, ale wszystkim. W „The New England Journal of Medicine” opublikowano pracę naukową wymieniającą aż 55 chorób, do których może przyczynić się spożywanie glutenu. Są wśród nich osteoporoza, anemia, nowotwory, stwardnienie rozsiane i depresja.
- Stwierdzono, że współczesna pszenica zawiera coraz więcej glutenu i wywołuje większe skoki glukozy we krwi w porównaniu z pszenicą, jaką jedli nasi pradziadkowie.
Jak sprawdzić, czy dany produkt zawiera gluten?
Gluten, może znajdować się także w takich produktach jak: kupna wędlina, jogurty owocowe, Najprostszą z metod pozwalającą stwierdzić, czy dany produkt zawiera skrobię pszenną jest test z użyciem płynu Lugola lub jodyny. Należy kroplę rozcieńczonego płynu Lugola lub jodyny nanieść na nieznany produkt. W obecności skrobi odczynnik zmienia kolor z pomarańczowego na granatowoczarny. Świadczy to o dodatku składników roślinnych, a tym samym jest przesłanką wskazującą, że produkt może zawierać również gluten.
Bezglutenowy, bez jajeczny i bez mleczny placek „zdrowia”
Składniki na 20 placków
500 gramów mąki gryczanej
1/2 dużej czerwonej cebuli
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka ziaren kminku
pęczek natki pietruszki
2 łyżeczki ziaren czarnuszki (może być np. siemię lniane)
1 czubata łyżka masła
oliwa z oliwek lub nierafinowany olej rzepakowy
woda
Wykonanie
Miskę wysmarować masłem i dodać posiekaną drobno cebulę, natkę pietruszki i czosnek. Dodać mąkę i wodę. taką ilość, aby powstało ciasto o konsystencji ciut gęstszej niż ciasto na naleśniki. Ilość wody zależy od gatunki mąki. Ja dodałam 3 szklanki wody. Całość dokładnie wymieszać, aby nie było grudek a masa była jednolita.
Patelnię grillową (może być zwykła) zwilżyć oliwą z oliwek i wylać ciasto. Smażyć tak jak naleśniki. Plaski są idealne i świetnie smakują także następnego dnia.